czwartek, 6 stycznia 2011

Gwiazdozbiory

93

Już na wstępie wypada mi przeprosić potencjalnych Czytaczy za ilość ekshibicjonistycznych, osobistych, a co za tym idzie, dla postronnych zapewne niezrozumiałych treści zawartych w poniższej notce. Mottem jej niech będzie samaelowy tekst poniższy :

Further I am on my way
The sky is brighter, the stars are closer
My empire is made of fire
With desire, I'm burning away...

Wyobraźmy sobie przestrzeń. Bezgraniczną ekstazę światła. Wczujmy się w sytuację. Bądźmy tą przestrzenią i krzyczmy z zachwytu. Jest to bowiem najpiękniejszy z możliwych obrazów. To, co stanowi o tym pięknie kryje się jednak wewnątrz. Jeśli podejdziemy trochę bliżej okaże się, że bezgraniczne światło to nieskończona ilość punktów światła. Istnieją niezależnie, każda niepowtarzalna w swym pięknie, każda na swój sposób doskonała. Tańczą wokół siebie, wpadają na siebie, wytyczają pozornie chaotyczne wzory orbit. Podejdźmy jeszcze bliżej. Zobaczmy gwiazdę, która zderza się z gwiazdą. Ujrzyjmy towarzyszący temu rozbłysk światła, który sprawia, że żadna z nich nie będzie już tożsama z poprzednim obrazem siebie. Jest to przyczyna mojej miłości do idei gwiazdozbiorów i koncepcji tożsamości ujętej w formę czasownika. Nieustanne zderzanie się, import i eksport idei, wpadanie na gwiazdy-inspiracje i bycie inspiracją dla innej gwiazdy, jakżesz cudowna to idea przestrzeni. Zaprawdę powiadam Wam: uczyncie każdy dzień swojego życia świętem z tego prostego powodu, że dane jest Wam doświadczyć prostego faktu istnienia, stawania się, wytyczania swojej orbity, bycia koniecznym elementem nieskończoności. Wznieśmy toast za życie, każde, absolutnie każde zdarzenie i zderzenie konstytuujące nasze "Ja". Za inspirację do stawania się dziękuję każdej napotkanej gwieździe mojego rozszerzającego się gwiazdozbioru... w wolności, miłości i pięknie.

Jako powyzej, tak i poniżej motto:
Come on and rise...
Free your soul
Catch the dream
Where we all shine...
Stand as you are
And let it begin
The reign of light

93 93/93
A.

1 komentarz:

  1. Świetlistym winem wznoszę toast za Twoje i Moje zdrowie. ;-)

    OdpowiedzUsuń